Znaczenie rozpoczęcia leczenia od początku ekspozycji na pyłki – opis przypadku

I wizyta

Pani Anna we wrześniu zgłosiła się ze skierowaniem do poradni alergologicznej. Od 5 lat doskwierał jej nasilony katar w okresie wiosennym i letnim. W tym roku objawy zaczęły nasilać się i pani Anna rozpoczęła przyjmowanie leków dostępnych bez recepty, których nazw niestety nie pamięta. Tabletki złagodziły objawy ale nie doprowadziły do ich całkowitego ustąpienia.

Pacjentka nie pamiętała dokładnie czasu występowania objawów. W rozmowie z lekarzem podała orientacyjne terminy: chyba czerwiec i lipiec. Nie potrafiła również określić czy swędziały ją w tym czasie oczy. Odnotowała natomiast nasilone kichanie przez kilka pierwszych dni maja, które wiązała z przeziębieniem mimo, żę podobne „przeziębienie” doskwierało jej na początku maja poprzedniego roku. Podobne objawy ponownie wystąpiły pod koniec lipca – wtedy jednak najbardziej przeszkadzał jej kaszel. Zazwyczaj wszystkie objawy całkowicie ustępowały we wrześniu , w tym roku Pani Anna nieznacznie jeszcze pokasłuje.

Pacjentka wykluczyła choroby przewlekłe i regularne przyjmowanie leków. Kiedyś paliła papierosy, do 5 dziennie przez około 3 lata jednak 5 lat temu porzuciła nałóg.

W badaniu przedmiotowym nie znaleziono odchyleń od normy. Ciśnienie i tętno były prawidłowe (odpowiednio RR 115/70, HR 68/min). Chorej zalecono wykonanie testów skórnych i spirometrii.

II wizyta

W czasie kolejnej wizyty, po 2 tygodniach, chora stwierdziła, że objawy ustąpiły całkowicie. W wykonanej spirometrii nie stwierdzono zaburzeń wentylacji a testy skórne były dodatnie z wyciągami traw, żyta i brzozy. Lekarz uznał, że zarówno brzoza jak i trawy mają znaczenie kliniczne, ponieważ w okresie ich pylenia utrzymywały się objawy (przez ostatni rok w czasie pylenia brzozy oraz przez kilka lat w czasie ekspozycji na pyłki traw i zbóż).

Chora nie była przekonana czy jest w stanie dotrzymać przedstawionych warunków immunoterapii swoistej i poprosiła o leczenie nie wymagające zaangażowania czasu. Lekarz wystawił informacje dla lekarza kierującego o wynikach badań i zalecanym dalszym postępowaniu. Chora została poinformowana o konieczności regularnego przyjmowania leków od początku okresu pylenia, a nie okresowo przy nasilonych obajwach. Otrzymała też informację o konieczności zapisywania czasu i nasilenia występowania objawów według schematu:

  1. brak objawów,
  2. objawy występują ale nie wpływają na codzienne funkcjonowanie,
  3. objawy przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu,
  4. objawy są bardzo nasilone. Objawy, które powinny być obserwowane to: świąd łzawienie oczu, kichanie, blokada nosa i katar oraz występowanie kaszlu.

III wizyta

W czasie kolejnej wizyty, rok później pod koniec lipca Pani Ania okazała lekarzowi uzupełniony dzienniczek objawów. Łzawienie i świąd oczu występowały przez dwa dni na początku maja. W czerwcu i lipcu w pojedynczych dniach suma punktacji dla wszystkich objawów wynosiła 2 punkty. Chora nie zdążyła się umówić na wizytę do alergologa przed początkiem pylenia, ale pamiętając o zaleceniach najpierw sama kupiła preparat cetyryzyny, który regularnie stosowała. Lekarz rodzinny którego odwiedziła Pani Ania, w obawie przed działaniami niepożądanymi zalecił jej stosowanie fexofenadyny. Pacjentka przy stosowaniu tego leku nie zauważyła mniejszej senności (nie jest kierowcą) i przez dalszą część sezonu stosowała leki wymiennie. Pacjentka nie odnotowała też wystąpienia kaszlu. Zgodnie z zaleceniami lekarza Pani Ania postępuje według dotychczasowego schematu, za rok planuje kolejną wizytę kontrolną w okresie pylenia brzozy – lub wcześniej jeśli pojawiłyby się nowe objawy.

dr n. med. Marzena Justyna Mierzejewska

Czytaj więcej